zanim ktoś zacznie głośno krzyczeć, TAK to nie jest mój pomysł na domek do paznokci :) projekt ten, zobaczyłam kiedyś tam dawno temu, u jednej z amerykańskich YT-owiczek, i tak mi się spodobał że postanowiłam sama podwiązać rękawy i działać. Domek wisi już na ścianie, i gdyby nie fakt że obiecałam wam pokazać o co chodzi z tym tajemniczym wyzwaniem, prawdopodobnie bym go nieskończyła, ponieważ padam na nos - czytajcie, łatwe to to nie było! Ale rezultat jest całkiem ok jak na pierwszy Do it Yourself. I oto przed wami, fioletowy domek dla moich lakierów do paznokci :)Jeżeli ktoś z was będzie miał ochotę udomowić wasze lakiery do paznokci, potrzebne wam będą:
- CIERPLIWOŚĆ,
- CIERPLIWOŚĆ,
- ‘‘pistolet‘‘ z gorącym klejem - Hot Glue Gun, ja swój kupiłam w Rosmannie za 5euro, zwykłą linijkę, ołówek, ostry nożyk do cięcia, 3 x Foamboard - czyli grubą tekturę, w moim przypadku: długość 50cm, szerokość 40 cm - to jest to szare na zdjęciu, oraz jakikolwiek kolorwy papier, najlepiej cienki, ponieważ ja kupiłam gruby i się spociłam jak koń po Westernie.
- bierzemy jedną tekturę, i robimy sobie dwie boczne ścianki, w moim przypadku: szerokość 7cm, długość 50cm
- Następnie, bierzemy kolorowy papier, i robimy dwa grube pasma, dwa razy szersze niż nasze boczne ścianki, czyli w moim przypadku 14cm
- Bierzemy pistolet, i oklejamy nasze boczne ścianki. Nie przejmujcie się jeżeli coś nie wyjdzie od razu, przecież to do it yourself, a nie buy it yourself. UWAGA na klej, jest mega gorący! ...
- Oklejamy naszą tekturę papierem naszego wyboru, jeżeli nie przeszkadza wam szary kolor, to możecie sobie kolorowy papier odpuścić, i przyklejamy boczne ścianki, oraz górną i dolną (w moim przypadku długość 40cm, szerokość 7cm)
- Czas na półki! Ja wkleiłam 4. Odstęp miedzy półkami to 10cm, szerokość 5cm, długość 39,5 cm . Musicie pamiętać że klej schnie w oka mgnieniu, dlatego też musicie szybko pracować.
- Aby lakiery sie lepiej trzmały i nie pospadały postanowiłam na półki nakleić dodatkowe linijki - 6 sztuk.
i oto mój pierwszy w życiu DO IT YOURSELF domek dla lakierów do paznokci. Gdzie niegdzie krzywy, ale co tam!
czy wasze lakiery mają domek?
jak wy przechowujecie wasze kolorowe skarby?
szavka
x
Wow! Szczerze powiedziawszy rzadko maluje paznokcie, jak juz to jakas odzywka albo bezbarwnym/nude lakierem, bo z natury nie sa brzydkie, a i lenistwo przemawia :D
OdpowiedzUsuńPoza tym domek dla Twoich lakierow jest uroczy, a w dodatku fioletowy - jeden z moich ulubionych kolorow :P
Znalazlam Twojego bloga w ulubiencach Agi(nieesia25).
Dodaje do obserwowanych :) Naprawde super blog i przydatny post :) Pozdrawiam cieplo:)
ah, wlasnie nad kolorem najdluzej sie zastanawialam, ale postawilam na fiolet, jak sie kolor znudzi to zrobie sobie drugi :) x
Usuńpomysł orginalny, ale trzeba mieć taką ilość lakierów, moja kolekcja mieści się w koszyczku:-) oby tak dalej
OdpowiedzUsuńja sie obawiam ze ten domek, bedzie przyczyna kupowania nowych lakierow, aby zapelnic puste miejsce :)
Usuńhehe gefährlich
UsuńImponujace, ale ja chyba za leniwa jestem do takich wyzwaj choc przyznam ze taka puleczka by mi sie przydala nie tylko na lakiery hmmmm moze sie zmotywuje:>
OdpowiedzUsuńsprobuj, swietna zabawa z tym DIY :) cierpliwosci wymaga, ale rezultat jest mega!
Usuńhttp://zycie-zakupoholiczki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńserdecznie zapraszam i pozdrawiam ;)
gratuluję cierpliwości,efekt naprwdę impoujący, ja przechowuję swoję w koszyczku ,rok temu zrobiłam projekt mojego domku dla lakierów i na tym poprzestałam:D
OdpowiedzUsuńWitam kreatywną duszę, super pomysł taki domek :) a jaki śliczny fioletowy kolorek :) pozdrawiam, Asja
OdpowiedzUsuńw nastepny weekend nastepny projket :) wiec zapraszam.
Usuńdziekuje :)
OdpowiedzUsuńmoje mają, ale nie taki uroczy. poszłam na łatwiznę i przemeldowałam je do pudełka z Sephory z magnetycznym zamknięciem (bardzo wygodne!!). Teraz elegancko się prezentują :) Super pomysł!
OdpowiedzUsuńJak Bob Budowniczy :D
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się nad wykonaniem takiego domku po obejrzeniu filmiku na amerykanskim yt, ale chyba cierpliwości i umiejętności brak :P
OdpowiedzUsuńa moje 80 lakierów pewnie by się ucieszyło, chociaz w sumie kazdy by widział, ile ich mam :D
uśmiecham się od ucha do ucha :D czytając "czy wasze lakiery mają domek?" jesteś świetna :***
OdpowiedzUsuń