czwartek, 10 stycznia 2013

Pędzelki ZOEVA

o pędzelkach ZOEVA słyszałam dużo pozytywnych opinii, to tu to tam pojawił się jakiś post u kogoś na blogu albo recenzja na YouTubie ale jakoś nigdy nie korciło mnie aby je zamówić. Ale nigdy też ma koniec i po tym jak zaczęłam malować/uczyć się malować swoje gały :D postanowiłam, że czas coś zamówić. 

padło na dwa bardzo do siebie podobne pędzelki do blędowania, rozcierania... zwijcie jak chcecie :P nr. 227 oraz nr.228



teraz trochę info:

227 soft definer


- pędzelek jest zrobiony z włosia naturalnego z kozy. 
- jest przeznaczony do rozcierania/blendowania
- nadaje się nawet do osób z małymi oczętami- coś dla mnie!
- forma: płąski ku górze zaokrąglony
- nadaje delikanty look
 - cena: 5.80 euro
- lubię!


228 crease


- pędzelek jest zrobiony z włosia naturalnego z kozy. 
- jest przeznaczony do rozcierania/blendowania
- pomimo, że jest zrobiony z tego samego włosia co 227 nie jest on tak samo mięki. hm?
- jego forma przypomina podłóżne jajko :D 
- cena: 5.80 euro
- wydaje się być za duży na moje oczy?! 
- lubię ale nie tak samo jak 227!

P.S o produktach Zoeva możecie poczytać TUTAJ
Więc to tyle na mały sneak peak, nie pozostaje mi nic innego jak brać się za pędzle i zacząć sie uczyć! Rozcieramy, rozcieramy, blendujemy... rozcieramy....

Znacie pędzelki ZOEVA?

całuję
szavka
x

9 komentarzy:

  1. nie znam tych pędzelków
    czekam na opinię z użytkowania
    pzdr
    Jus

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie znam, nad czym ubolewam. Czy maja tylko sprzedaż internetowa, czy rownież sa dostepne stacjonarnie?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się na nimi ciągle zastanawiam, bo kuszą niską ceną, ale na blogu pewniej niemki przeczytałam bardzo niepochlebną opinię o nich, że szybko się rozczapirzają, gubią masowo włosie i skuwka w tempie ekspresowym odkleja się od rączki :/

    OdpowiedzUsuń
  4. ja dostałam pod choinkę pędzle Hakuro :D jestem z nich ogromnie zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy wcześniej o nich nie słyszałam, pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  6. nigdy nie slyszalam o tej firmi! musze obczaic ;) ja ciagle suzkam pedzelka idealnego do rozcierania! coraz bardziej kusi mnie MAC 217... tylko cena mnie zlosci ;P

    zapraszam do mnie www.natiaa87.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  7. slyszalam juz tyle dobrego o tych pedzelkach, ze chyba czas sie im blizej przyjzec;) ceny widze maja calkiem calkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię pędzle z Zoevy, mam ich niezły pakiet i chwalę :)Zdecydowałam się także na nową serię. Mają też dobrej klasy kolorówkę - kredki, linery, pigmenty. Uważam, że to dobra propozycja i cenowo bardzo przystępna. U mnie znajdziesz sporo postów na temat Zoevy :)

    OdpowiedzUsuń