niedziela, 11 listopada 2012

Pielęgnacja moich WŁOSÓW

Wiecie co? 
Nigdy nie myślałam, że przyjdzie ten dzień w którym będę mogła spokojnie powiedzieć, to są oni! Moi ulubieńcy do pielęgnacji włosów! Ile to ja szamponów przetestowałam, ile odżywek?! Myślałam, że to będzie NEVER ENDING STORY!

Mieszkając w Polsce nie miałam takiego bzika na punkcie moich włosów jakiego mam teraz będąc tutaj w Nieczech. Myślę, że w końcu dojrzałam do nich :D i teraz chcę mnieć długie, zdrowe i mam nadzieję, że siwe pojawiąś jak będę miała 50 lat :D

Jeżeli chodzi o zdrowe włosy, to tutaj mam mały problem, hihi, ponieważ jeżeli są one chore, to tylko z mojej winy :( 

Gdy tylko jestem w Polsce, to zawsze idę do mojej kuzynki, która jest młodą zdolną bestią w dziedzinie fryzjerstwa i zawsze coś tam wymyślam... Jak kładę farbę, to nie jeden kolor a od razu kilka! Jeżeli oglądacie mnie na YT, to pewnie widziałyście, że ostatnio dowaliłam moim włosom robiąc OMBRE :D smród Amoniaku .... 

OK, dzisiaj chciałabym Wam, przedstawić moich ulubieńców do pielęgnacji włosów! Są to produkty, których używam od jakiegoś czasu, i które świetnie się u mnie sprawdzają. 

p.s świadoma jestem tego, że moje końcówki aż proszą się o podcięcie i nawet okład ze złota im by nie pomogło :D ale wszystko w swoim czasie! 


 od lewej: Vatika, olej kokosowy; Alterna Luminouse Shine Mist; Alterna Perfect Iron Spray; Alterna Caviar anti-agining -wszystkie 3 mam z pudełek Douglas Box of Beauty; Balea odżywka do włosów farbowanych z wyciągiem z kokosa i kwiatu Tiare; Alverde olejek do włosów z olejem z migdałów; Alverde Szampon intensywnie odbudowujący z Amarantem; Balea Mleczko bez spłukiwania z wyciągiem z Mango i Aloesu.


Zacznijmy od szamponu i odżywki:

Moja miłość do produktów Alverde jest długa ale z małymi zakrętami. Gdy zaczął się internetowy BUM na te produkty, ja byłam już po kilku opakowaniach, i było całkiem ok, ale cały czas szukałam czegoś lepszego... aż trafiłam znowu na Alverde :D tym razem padło na szampon z Amarantem, do włosów potrzebujących odbudowy. Szampon ma miłą konsystencję, bardzo dobrze oczyszcza włosy nieprzesuszając ich, ciekawie pachnie no i moje włosy bardzo go lubie.

Odżywka natomiast wpadła do mojego koszyka podczas minutowego napadu na DM! Nie miałam jej w planach, nawet nie wiedziałam o jej istnieniu :D a tu takie zaskoczenie! Już podczas aplikacji jej na moje włosy, słyszę jak one krzyczą: o tak!! o tak!! więcej!! :D 

To czy skład jest taki dobry, nie wiem, ale to jak moje włosy wyglądają, i jak gładnie sa po kąpieli mówi samo za siebie, a już sam zapach kokosu... obłędny! 


Po kąpieli:

a po kąpieli pierwsze co robię, to pozwalam aby włosy sobie trochę podeschły.. i potem sięgam po ostatnie odkrycie, czyli melczko bez spłukiwania do włosów przesuszonych z wyciągiem z mango i aloesu. Jestem ZAKOCHANA w tym produkcie!

Za co go kocham? Za lekką konsystencję, za zapach, za cenę, za pompkę, za to jak dobrze rozumie się on z moimi włosami! Włosy stają się bardzo lekkie takie jak piórka. Nie skleja ich, i zapach mango trzyma się wyjątkowo długo. Jestem jak najbardziej na tak! Aplikuję go na długość tak od ucha w dół. 

Następnie czas na końcówki. Co się one biedne ze mną mają :D Na szczęście nigdy ale to nigdy w życiu nie miałam problemu z rozdwajającymi się końcówkami! uff... przynajmniej to mam z głowy :) 
Zawsze po kąpieli, po tym jak zaaplikowałam mleczko, na same końcówki aplikuję olejek z migdałow z Alverde. Jest jedno małe ale w tym produkcie, jego zapach. Ale co tam, przecież nie wącham włosów przez cały dzień :D 


od czasu do czasu:

OK. więc dzięki tym czterem produktom: szamponie, odżywce, mleczku i olejku moje włosy mają się bardzo dobrze! Ale od czasu do czasu stosuję też inne produkty. Najczęściej są to spraye do włosów z Alterny, które wybrałam sobie w Douglas Box of Beaty. Są to trzy różne spraye, które się świetnie u mnie sprawdzają! Zielony dodaje blasku, srebrny chroni włosy przed ciepłęm: suszarki, prostownicy, różowy chroni przed utratą koloru - po farbowaniu.


i mój last but not least! Wszystkim dobrze znany i przez większość lubiany Olej kokosowo - limonkowy z VATIKA. Co tu dożo pisać, produkt genialny, ale tylko przy regularnym stosowaniu! Jeżeli użyjecie go raz na miesiąc to marne szanse, że zauważycie zmiany. Ja ostatnio nawróciłam się do niego, i stosuje 2 razy w tygodniu, jeżeli mam czas to również w Weekend. Nakładam go na całe włosy, i pozostawiam przez noc, wtedy ma możliwość dobrze nawilżyć moje włosy. Zapach jak dla kogo, z początku bardzo go lubiłam z czasem mi się znudził, potem denerwował... na dzień dzisiejszy przy zapchanym nosie zapach kokosu w ogóle mi nie przeszkadza :)


THE END

chyba poraz pierwszy się tak rozpisałam, chciałam Wam nakręcić film o pielęgnacji włosów, ale przy moim zakichanym stanie mogę to tym zapomnieć. Mam nadzieję, że post Wam się spodobał! 

Będę zadowolona jeżeli w komentarzach podacie nazwy waszych ulubionych produktów do pielęgnacji włosów. 

szavka

apsik
xx

14 komentarzy:

  1. ja bardzo lubię odżywkę z amarantem i wersję z hibiskusem. Szamponów niestety nie miałam (:

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam olejek kokosowy z Vatiki, zawsze do niego wracam z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Olejek z Vatiki to również mój numer jeden w pielęgnacji, ale jak sama napisałaś trzeba go regularnie stosować!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja ostatnio zakupiłam kosmetyki rosyjskie do pielęgnacji włosów (maskę drożdżową na porost, maskę jajeczną, oleje i szampon) na razie je testuję, ale już podobają mi się. Jak ja Ci zazdroszczę DM i kosmetyków Balea :P

    OdpowiedzUsuń
  5. aaaa wszystkiego zazdrosdzcze. Wyslij mi drogerie DM w paczce:P

    OdpowiedzUsuń
  6. hohoooo, muszę spróbować tej ostatniej Balei mango ;) Mi nie posłużył szampon amarant., i niestety olejek również, ale mam już dobre ręce w PL, które je przygarną. Pozdrawiam bliską sąsiadkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. musze i ja zrobic nalot na dm!!!
    nie moge znalezc dobrych produktow do moich wlosow, wyprobuje te proponowane przez ciebie
    usciski

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja lubię nakładać olejek z Alterry Migdał i Papaja, albo maskę z BingoSpa 'Proteiny kaszmiru i kolagen' :)) Włosy są gładkie, sypkie i lśniące!

    OdpowiedzUsuń
  9. Duzo lepsza odzywka z alverde jest traube & avocado w bialym opakowaniu, mam obie ale ta biala jest o niebo lepsza! a olejek polecam poszukac na ebay samego arganowego bo ten z alverde to mieszanka roznych olejkow a arganowego tam jest malutko;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Otagowałam Cię, zapraszam do zabawy :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Musze stwierdzić, że uzależnilam sie od ciebie bo codziennie wyczekuje na nowy post albo na filmik na youtube a szampon z alverde juz zajoł swoje miejsce pod prysznicem a z olejkiem się nie rozstaje i nie wyobrazam sobie juz zycia bez niego aż boje się pomyślec co bedzie jak kiedyś stwierdze, że wracam do polski
    Pozdrawiam
    a ja szykuje sie do mojego pierwszego projektu denko narazie na blogu na nagrywanie nie mam jeszcze odwagi

    OdpowiedzUsuń